Silesia Dzieci

Rozmowa z dzieckiem o seksie, intymności, o tym skąd się biorą dzieci, często spędza rodzicom sen z powiek. Im starsze dziecko, tym czas rozmowy bliższy.

Pyta, to znak, że ufa

Pytania naszego dziecka o sferę intymną należy przyjąć za dobra monetę. To bardzo ważne, zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica - to potwierdzenie, że w rodzinie panuje pozytywny klimat, że relacje oparte są na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa. Lepiej, żeby jak najwięcej informacji dziecko uzyskało od rodziców, niż od swoich rówieśników, choć ci są też ważni. To jednak rodzice posiadają i są w stanie przekazać więcej fachowych i rzetelnych informacji na tematy intymne, niż koledzy z klasy.  

Nie ad hoc

Do rozmowy o seksie trzeba się przygotować. To temat ważny i niejednokrotnie warunkuje podejście młodego człowieka do zagadnienia intymności w przyszłości. Ważne, żeby przyjąć pytanie dziecka, wyjaśnić, że cieszymy się, że do nas z tym przychodzi, że to, o co pyta jest ważne. Należy zaznaczyć, że nie chcemy przeprowadzać tej rozmowy w pośpiechy, niedbale i umówić się na spokojną rozmowę w późniejszym, dogodnym terminie. To da nam trochę czasu na ochłonięcie, a dziecku poczucie, że traktujemy je poważnie, z szacunkiem i po partnersku. Kiedy już przygotujemy się do rozmowy, zarówno merytorycznie, jak i emocjonalnie, wtedy dajemy dziecku sygnał, że możemy na ten temat porozmawiać, że może na nas liczyć.

Dopasuj język i treść do wieku dziecka

Ważne, by dopasować język, sposób mówienia do wieku, dojrzałości i wrażliwości dziecka. Innym językiem będziemy rozmawiać z nastolatkiem, a innym z dzieckiem kilkuletnim. W rozmowie unikałabym fachowego nazewnictwa: pochwa, wagina, penis, prącie, chyba że nasza pociecha jest już na etapie anatomii i sama operuje taką terminologią. W takim przypadku lepiej nie iść w stronę zdziecinniałych określeń, bo to tak, jakbyśmy chcieli wepchnąć dziecko z powrotem na wcześniejszy etap rozwoju, na którym już było. Zawsze warto podążać za tym, co mówi do nas dziecko, zacząć rozmowę jego językiem. Można też podpowiedzieć mu, jak narządy kobiece i męskie nazywają dorośli, a jak młodsze dzieci. Możemy zrobić sobie burze mózgów dotyczącą nazewnictwa. To dobry pierwszy etap oswajania z tematem. Dzięki niemu dopasujemy język rozmowy do tego, który rozumie nasza pociecha.

Ważny przekaz o miłości

Poruszając temat seksu nie można pominąć wątku miłości. Mówiąc o dotykaniu całowaniu, nagości, trzeba wspomnieć o tym, że zbliżenie wynika z potrzeby bliskości miedzy dorosłymi ludźmi, z wielkiego uczucia, że idzie za tym wcześniejsze dobre poznanie danej osoby, wyznanie miłości, być może jakaś deklaracja. Warto mówić o tym, co może być, a nie o tym, co na pewno będzie, bo odsłon intymności jest wiele, dlatego unikajmy zamykania ich w nawias - „zawsze”, „nigdy”. Dobrze jest poruszyć kwestię konsekwencji zbliżenia, jaką może być ciąża.

Pomoże fachowa literatura i intuicja

Przygotowując się do rozmowy o seksie można posiłkować się książkami,  których nie brakuje na naszym rynku, jednak potraktujmy je bardziej jako wsparcie i poradniki niż przewodniki. Ważne, by pociechy nie zawstydzać, nie wypytywać, aby nie poczuła się, jak na przesłuchaniu, bo wtedy może się zniechęcić i poszukać informacji w internecie i u starszych kolegów, a przecież nie o to nam chodzi. Pamiętajcie! Nikt nie zna Waszego dziecka lepiej niż Wy sami i to właśnie Wy poradzicie sobie w tym temacie najlepiej.

*Psycholog Pracowni Badań Psychologicznych „Twój Balans”.