Sam, na bosaka i w cienkim ubraniu, 2-latek błąkał się po Chorzowie
W poniedziałkowy wieczór (26 września) chorzowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o spacerującym samotnie 2-letnim dziecku. Maluch był ubrany jedynie w pieluchę i cienką koszulkę. Policję o błąkającym się chłopcu powiadomiła kobieta, która użyczyła mu ciepłej odzieży oraz koca. Na miejsce wezwano patrol policji i pogotowie. Na szczęście dziecko było zdrowe.
Mama o zaginięciu syna dowiaduje się z mediów społecznościowych
Mundurowi przystąpili do poszukiwań rodziców. Równocześnie mieszkańcy Chorzowa rozpoczęli akcję informacyjną w mediach społecznościowych. Post na Facebooku zauważyła matka dziecka i skontaktowała się z policją. Okazało się, że chłopczyk wyszedł niepostrzeżenie z mieszkania babci. Młoda mama zostawiła dwójkę swoich synów w wieku 11 miesięcy i 2 lata pod jej opieką, a sama pojechała do sąsiedniego miasta na spotkanie ze znajomymi i zakupy. 44-letnia babcia zamiast zająć się wnukami piła alkohol. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Niestety matka dzieci nie mogła ich odebrać z komendy, okazało się, że ona także była pod wpływem alkoholu. Chłopcy zostali umieszczeni w specjalnym ośrodku pomocy. Będą tam do czasu podjęcia decyzji przez sąd rodzinny, który zdecyduje, komu zostaną przekazane dzieci.