Pokaż dzieciom książki swojego dzieciństwa
„Proszę Słonia”
Pisanie o tytułach kultowych jest trudne! O czym napisać czytelnikom, którzy doskonale znają białego, porcelanowego słonia?
Nawet, jeśli nie czytaliście „Proszę Słonia” to, na pewno, widzieliście film animowany, w którym mały Pinio ukrywa w słoniu pastylki wspomagające wzrost. Samej historii rekomendować nie trzeba, ale jeśli pamiętacie Pinia i Dominika z dzieciństwa, to wiedzcie, że nic się nie zestarzeli i współczesnym dzieciom przygoda ta spodoba się, tak samo jak Wam.
W niezapominajkowej edycji „Proszę Słonia” nie przeszło radykalnej metamorfozy - jest reprintem. Twarda oprawa skrywa w sobie klasyczne ilustracje Zbigniewa Rychlickiego. Eleganckie wydanie wzbudzi sentyment u dorosłych czytelników, a dzieci zaskoczy ilustracjami w stylu, którego u dzisiejszych ilustratorów już się nie spotyka.
Strony
|
Zobacz także
Nie ma dzieci, które nie lubią książek. Wśród ogromnej oferty wydawniczej ciężko jednak znaleźć pozycję idealną. Dzielimy się z Wami naszymi sprawdzonymi typami – każdą z tych książek znamy doskonale i wiemy za co uwielbiają ją dzieciaki.