Pepe - nowy kumpel przedszkolaków
Dzieciaki uwielbiają fantastyczne historie. Smoki, potwory, kosmici, gadające zwierzaki i latające wróżki fascynują wszystkich. Lecz, poza tymi wymyślnymi opowieściami, młodzi czytelnicy uwielbiają opowiadania obyczajowe. W nich odnajdują bohaterów takich jak oni sami, znajdują wsparcie w zmaganiach z codziennością, uczą się doceniać proste radości i rozumieć otaczający ich świat. Taka jest właśnie seria o Pepe.
Pepe - zwykły chłopak z podwórka
Pepe nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ot, fajny chłopak. Ma swojego ulubionego pluszowego królika, którego zabiera wszędzie ze sobą, lubi rysować, poznawać nowe rzeczy i mieć mamę w pobliżu. Pepe jest chłopcem uważnym i, co ucieszy czytających rodziców, nie psoci zbyt wiele.
Pierwsze razy łatwiejsze z książką
Pepe może też pomóc oswoić nowe miejsca i sytuacje. „Pepe idzie do fryzjera” zawiera na końcu dyplom, który pozwoli upamiętnić pierwszą wizytę u fryzjera. Pełna ciepłego humoru opowieść pozwoli też poznać przedmioty i czynności, które czekają na dziecko w salonie fryzjerskim. „Pepe idzie do kina” pozwoli na upamiętnienie pierwszej wizyty w kinie, a „Pepe jeździ na rowerze” na tylnej okładce ma „Dyplom Rowerzysty”. W serii ukazała się część opowiadająca o pierwszym locie samolotem, w której możemy uzupełnić własny paszport.
Proste jest często najlepsze
Seria o Pepe ukazała się w Polsce dzięki Kapitanowi Nauce, a jej autorka jest Szwedką. Jeśli więc lubicie szwedzkie książki dla dzieci, ta też przypadnie Wam do gustu. Myślę, że i tutaj odnajdziecie typową dla skandynawskich autorów umiejętność patrzenia na świat oczami dziecka. Kilka zabiegów literackich i pomysłowe podejście do ilustracji sprawia, że dzieciaki bardzo chętnie zaglądają do tych książek. Autorka pozwala czytelnikowi zajrzeć do wakacyjnej walizki Pepe, uczestniczyć w wyborze roweru, oglądać z bohaterem zdjęcia różnych fryzur czy plakatów filmowych. To wszystko angażuje czytelnika, a możliwość spersonalizowania książki przez wypełnienie dyplomu zachęca do rozmów, motywuje do działania i wspominania własnych przeżyć. Jak mawia mój mały czytelnik „Mamo, to tak samo jak Pepe!”.