Eksplozja witamin w śląskich szkołach [ZDJĘCIA]

wtorek 12 listopada 2013
  • Klasowy stragan uginał się od produktów (fot. Maciej Kruciński)
    Klasowy stragan uginał się od produktów (fot. Maciej Kruciński)
  • Dzieci płaciły specjalnymi pieniążkami (fot. Maciej Kruciński)
    Dzieci płaciły specjalnymi pieniążkami (fot. Maciej Kruciński)
  • Dzieci płaciły specjalnymi pieniążkami (fot. Maciej Kruciński)
    Dzieci płaciły specjalnymi pieniążkami (fot. Maciej Kruciński)
  • Wychowawczyni, Katarzyna Strycharz, czynnie brała udział w przygotowywaniu potraw (fot. Maciej Kruciński)
    Wychowawczyni, Katarzyna Strycharz, czynnie brała udział w przygotowywaniu potraw (fot. Maciej Kruciński)
  • Czy granat pasuje do reszty? (fot. Maciej Kruciński)
    Czy granat pasuje do reszty? (fot. Maciej Kruciński)
  • Współpraca to podstawa (fot. Maciej Kruciński)
    Współpraca to podstawa (fot. Maciej Kruciński)
  • Współpraca to podstawa (fot. Maciej Kruciński)
    Współpraca to podstawa (fot. Maciej Kruciński)
  • Pomagali nie tylko rodzice, ale i rodzeństwo (fot. Maciej Kruciński)
    Pomagali nie tylko rodzice, ale i rodzeństwo (fot. Maciej Kruciński)
  • Marchewka ma dużo witamin (fot. Maciej Kruciński)
    Marchewka ma dużo witamin (fot. Maciej Kruciński)
  • Soki cieszyły się powodzeniem (fot. Maciej Kruciński)
    Soki cieszyły się powodzeniem (fot. Maciej Kruciński)
  • Do soku ustawiła się kolejka (fot. Maciej Kruciński)
    Do soku ustawiła się kolejka(fot. Maciej Kruciński)
  • Na degustację przyszła pani dyrektor, Grażyna Frąckiewicz - Stawiarska (za dziećmi, po prawej) (fot. Maciej Kruciński)
    Na degustację przyszła pani dyrektor, Grażyna Frąckiewicz - Stawiarska (za dziećmi, po prawej) (fot. Maciej Kruciński)
  • Najbardziej smakowały cuda z owoców (fot. Maciej Kruciński)
    Najbardziej smakowały cuda z owoców (fot. Maciej Kruciński)
  • Do pomocy chętne były także babcie (fot. Maciej Kruciński)
    Do pomocy chętne były także babcie (fot. Maciej Kruciński)
  • Tata też służył pomocą (fot. Maciej Kruciński)
    Tata też służył pomocą (fot. Maciej Kruciński)
  • Kanapki gotowe, może jeszcze zrobię sałatkę... (fot. Maciej Kruciński)
    Kanapki gotowe, może jeszcze zrobię sałatkę... (fot. Maciej Kruciński)
  • Czy jest coś lepszego od soku z marchewki? (fot. Maciej Kruciński)
    Czy jest coś lepszego od soku z marchewki? (fot. Maciej Kruciński)
Bomba witaminowa wybuchła 8 listopada, czyli w Dniu Zdrowego Śniadania, w wielu szkołach naszego regionu. Dzieci wraz z wychowawcami przygotowywały wspólnie zdrowy posiłek.

Śniadanie to najważniejszy posiłek, daje moc i energię na cały dzień. Jeśli jest prawidłowo skomponowane, poprawia koncentrację, daje siłę do nauki i zabawy. Dobrze wiedzą o tym dzieci z klasy II d ze SP 67 w Katowicach, które odwiedziliśmy w Dniu Zdrowego Śniadania. – Zatańczyły witaminy, już wesołe maja miny – zaśpiewały na początek dzieci, a następnie z entuzjazmem opowiadały, o tym, że dzień bez pięciu porcji warzyw, owoców i soków to dzień stracony. Miały też okazję dowiedzieć się od jednej z mam, a jednocześnie specjalistki, bo właścicielki sklepu warzywnego, jak rozpoznać czy oferowane na straganach warzywa i owoce są świeże i co zrobić, aby tę świeżość zachowały jak najdłużej.

Potem, na specjalnie przygotowanym straganie, kupowały, płacąc zabawkowymi pieniędzmi, produkty do przygotowywania sałatek i kanapek. – Moja mama często robi w domu sałatki i ja je wszystkie bardzo lubię. Sama nigdy jeszcze nie robiłam – mówi Basia Kopacz, którą zastaliśmy podczas krojenia owoców. Na sałatkę owocową zdecydowali się też Olek Winkler i Paweł Kozubek. Wspólnie przygotowali mix owoców w dodatku pięknie udekorowanych. Przygotowująca kanapki z ciemnego pieczywa z białym serkiem i warzywami Jokasta Sośnierz wyznała, że z jarzyn lubi tylko ogórka i kalafiora, ale jej mama Joanna liczy, że taka lekcja zdrowego odżywiania pomoże jej przekonać córkę, że warto też popróbować innych rzeczy. Inni rodzice, którzy z zaangażowaniem pomagali w obieraniu i krojeniu produktów też mają nadzieję, że ich dzieci nie tylko przekonają się do jedzenia zdrowych rzeczy, ale także zachęcą do pomagania w przygotowywaniu posiłków w domu. – Ja dodatkowo liczę, że dzieciaki nauczą się trafnego dobierania produktów, a także gospodarowania pieniędzmi, które mają do wydania – mówi Jolanta Pietrzyk, która na klasowy stragan przywiozła ze swojego sklepu w Chorzowie Batorym 10 kg marchewki, 10 kg jabłek, z których powstał sok, oraz kilkanaście kilogramów innych owoców i warzyw, a z nich powstały różnorodne, apetyczne sałatki, od których uginały się klasowe ławki. – Nie spodziewałam się, że dzieciom aż tak bardzo spodoba się taka lekcja. Jestem pełna podziwu, bo pracują z ogromnym zaangażowaniem. Może dzięki temu śniadania, które przynoszą do szkoły będą teraz bardziej urozmaicone, bo nie raz zdarzyło mi się widzieć, jak jedzą kanapki z czekoladą – mówi Katarzyna Strycharz, wychowawczyni klasy i inicjatorka klasowego śniadania.

Efekty swoich starań dzieciaki i ich rodzice ocenili natychmiast. Największym powodzeniem cieszyły się sałatki owocowe i świeżo wyciskane soki, najmniej chętnych było na sałatkę marchewkowo-jabłkową.

Kategoria: Wiadomości