Osiem małych planet
„Osiem małych planet” to książka autora serii Uniwersytet Malucha, która już dwukrotnie pojawiała się w naszych recenzjach: „Fizyka jądrowa i kosmiczne podróże dla malucha" oraz „Po co dzieciom teoria względności". Jednak ta książka ma nieco odmienny charakter. Zamiast prostych rysunkowych schematów i krótkich zdań, znajdziemy tu moc kolorów i rymowany, wesoły tekst.
Książka z dziurą
Forma tej książki zachwyci dzieci. Dzięki okrągłym dziurom wyciętym w kolejnych stronach tej kartonówki Słońce wciąż pozostaje w centrum układu. Lekturę zaczynamy od Neptuna, którego orbita, jak i okrąg obejmujący Słońce, są największe. Z każdą stroną zbliżamy się do centrum, a otwór staje się coraz mniejszy. Jest to nie tylko pomysłowe, ale też świetnie nawiązuje do budowy Układu Słonecznego.
Wesołe Planety
W tej książce od Media Rodzina zachwycają głównie ilustracje, które wypełniają całe karty. Granatowe tło obrazuje kosmiczną przestrzeń, w której roi się od uroczych i uśmiechniętych ciał niebieskich. Każda rozkładówka przedstawia kolejną planetę wraz z jej charakterystyczną cechą. Dzięki temu książka nie jest przeładowana informacjami zbyt trudnymi dla najmłodszych i stanowi świetny wstęp do dalszych poszukiwań i pogłębiania tej wiedzy.
Wierszem w kosmosie
Uran jest najzimniejszy, Saturn ma pierścienie, a Mars jest czerwony od piasku i pyłu - to wystarczające informacje dla tych, którzy dopiero odkrywają fascynujące bogactwo kosmosu. Wierszowany tekst bardzo przyjemnie brzmi w trakcie głośnej lektury i dzieci już po kilkukrotnym czytaniu dopowiadają końcówki wersów. Nam „Osiem małych planet” bardzo przypadło do gustu. To świetna propozycja dla najmłodszych czytelników.