Dzieci wrócą do szkół dopiero 14 września?

poniedziałek 24 sierpnia 2020
Ostatnie dni przyniosły rekordową liczbę zakażeń koronawirusem – ponad 900 przypadków dziennie w całym kraju. Naukowcy alarmują „na powrót dzieci do szkół jest za wcześnie”. Samorządowcy chcą, by placówki edukacyjne otwarto 2 tygodnie później.

Notujemy stały wzrost liczby zakażeń w naszym kraju. W tej chwili to już ponad 900 przypadków dziennie. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie widzi problemu i zapowiada powrót dzieci do szkół 1 września, wprowadzając jedynie wytyczne, które mają ograniczyć możliwość zarażenia się koronawirusem.

Naukowcy są sceptyczni

Naukowcy zajmujący się prognozowaniem epidemii w Polsce rekomendują opóźnienie powrotu dzieci do szkół – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Gazeta powołując się na analizę wykonaną przez zespół dr. Franciszka Rakowskiego z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego (ICM), informuje, że jeżeli wszystkie szkoły i przedszkola zostaną otwarte 1 września, to liczba dziennych zachorowań może wzrosnąć nawet do kilku tysięcy przypadków dziennie.

Samorządowcy chcą opóźnienia

Jak podaje katowicka Wyborcza.pl „Samorządowcy ostrzegają, że wysłanie dzieci do szkół 1 września to ogromne ryzyko”. Gazeta powołuje się także na wypowiedź prezydenta Sosnowca Arkadiusza Chęcińskiego, który poważnie rozważa otwarcie placówek w mieście 2 tygodnie później, czyli dopiero 14 września.

W Niemczech pierwsze zamknięcia

W Niemczech, po zaledwie kilku dniach funkcjonowania, zamknięto pierwsze placówki - szkołę podstawową w nadbałtyckim Graal-Mueritz w okręgu Rostock oraz gimnazjum w Ludwigslust w okręgu Ludwigslust-Parchim. W Nadrenii Północnej-Westfalii doszło do częściowego zamknięcia klas lub grup uczących się w szkołach, 12 placówkom grozi całkowite zamknięcie.

Kategoria: Wiadomości